piątek, 27 grudnia 2013

Nagietki dla pięknych dłoni

W świeżych kwiatach nagietka jest taka mnogość i różnorodność aktywnych substancji, że grzechem byłoby nie wykorzystywać ich do pielęgnacji ciała. Potrzebna do tego jest tylko grządka kwitnących nagietków, które zrywam prosto do słoika, ubijam. W domu zamgławiam alkoholem i zalewam olejem lnianym do 1/3 wysokości słoika. Zakręcony pojemnik stawiam na nasłoneczniony parapet i przez 2 tygodnie obserwuję jak kwiaty więdną, marnieją i tracą soki zasilające mój olej. Po tym czasie przez sitko odcedzam kwiaty i natychmiast zaczynam używać. Ten domowy kosmetyk dzielę na kilka porcji, np. do słoiczka przeznaczonego do pielęgnacji dłoni wsypuję szczyptę – naprawdę tylko szczyptę – cynamonu lub ostrej papryki, aby nieco podrażnić skórę, poprawić jej ukrwienie i przygotować do odnowy koktajlem z nagietka. Codziennie tuż przed snem wmasowuję kilka kropli swojego kosmetyku w dłonie i chyba są mi wdzięczne, bo nie zdradzają, ile mam lat.  

Codziennie nowe informacje, przepisy, zdrowie.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz